Tak dawno, że sama już nie wiem, czy pisałam o Olivii Jeffries, której rysunki to takie współczesne palimpsesty. Artystka wykorzystuje kartki starych książek, strzępki znalezionych, zapisanych papierów i tworzy z nich tzw. nową jakość w kolorze sepii.
I zawsze można zajrzeć na jej bloga, a nuż przybyło coś nowego?
poniedziałek, 2 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz